Muszę przyznać, że nie mogłem się doczekać tego zestawienia. Jest mi ono wyjątkowo bliskie, ponieważ sam od kilku lat zajmuję się właśnie programowaniem i sprawdziłem pod tym kątem wiele różnych sprzętów opartych zarówno o systemy Windows, Linux, jak i macOS. Prawda jest taka, że pisać kod można tak naprawdę niemal na wszystkim. Do programowania nie jest potrzebny wysoce specjalistyczny sprzęt, choć dobrze dobrana maszyna rzeczywiście może pozytywnie wpłynąć na komfort naszej pracy.
Zanim przejdę do swoich propozycji, opiszę kilka cech, które powinniśmy wziąć pod uwagę przy wyborze takiego sprzętu.
To odwieczna “batalia” toczona przez wielu programistów na różnego rodzaju forach internetowych, czy portalach społecznościowych. Niemal za każdym razem wywołuje ono burzliwe dyskusje i przekomarzanie się zwolenników konkretnych rozwiązań. Wprawdzie słuszność danego systemu operacyjnego przypomina dyskusje pokroju “taby, czy spacje”, lub “który edytor kodu będzie sam pisał kod?”, ale uważam, że mimo trywialności tego pytania, warto się nad tym dobrze zastanowić, w szczególności wtedy, gdy chcemy zająć się tworzeniem aplikacji na iOS.
Windows – niezwykle popularny system operacyjny, który w wersjach od 7 w górę (osobiście polecam 10) powinien nadać się doskonale do większości zadań, w tym do programowania. Dodatkową przewagą będzie tu mnoga dostępność rozmaitych programów i oczywiście gier, jeśli użytkownik lubi się trochę zrelaksować po pracy lub nauce na tym samym sprzęcie (wtedy proponowałbym sprzęt z dedykowaną kartą graficzną).
Linux – tutaj do wyboru mamy naprawdę sporą ilość rozmaitych dystrybucji (m.in. Ubuntu, Debian, Arch Linux, czy Mint), które dostępne są w pełni bezpłatnie, co może znacząco obniżyć całościowy koszt zakupu sprzętu. Dużą zaletą Linuxów jest ogólna lekkość i spora możliwość personalizacji. W Linuxy wbudowany jest też sprawnie działający terminal, którego możemy używać do wielu programistycznych czynności. To systemy, które dla wielu programistów są wręcz idealne, choć z drugiej strony dla innych mogą być dość przytłaczające, tym bardziej że gdy poniesie nas wyobraźnia – niezbyt zaawansowanemu użytkownikowi łatwo będzie coś zepsuć. Na Linuxie nie znajdziemy wielu znanych i popularnych programów, choć istnieją sposoby, by spróbować je na nim uruchomić (między innymi Wine).
macOS – uwielbiany przez wielu system, występujący na urządzeniach firmy Apple. Podobnie jak Linux, posiada wbudowany terminal. Na maca znajdziemy naprawdę sporo programów dedykowanych programistom, grafikom, jak i specjalistom z wielu innych dziedzin. Istnieje mnóstwo naprawdę znanych i ciekawych programów, które dostępne są wyłącznie na komputery z macOS. Największą przewagą macOS może być możliwość sprawnego programowania w języku Swift, pozwalającym na tworzenie aplikacji na systemy iOS. Systemy macOS same w sobie są chwalone za wyjątkową stabilność, szybkość działania, oraz za świetną infrastrukturę, która doskonale łączy się w jedną całość z wieloma innymi urządzeniami marki jak na przykład smartfony iPhone.
Z tego co zauważam, przy wyborze laptopa mało kto zwraca uwagę na dostępne porty, oraz ich ilość. Osobiście sugeruję, żeby w swoim laptopie mieć przynajmniej 2 porty USB, wyjście słuchawkowe, wejście mikrofonowe i przede wszystkim HDMI lub DisplayPort. Dlaczego przede wszystkim? Uważam, że będąc w domu, lub w biurze i tak warto podłączyć laptopa do większego ekranu dla komfortu samej pracy. Co więcej, wielu programistów pracuje na przynajmniej dwóch monitorach. Taka praca znacznie poprawia wydajność, ponieważ na jednym ekranie możemy mieć edytor kodu, a na drugim jego efekty lub na przykład dokumentacje. Oczywiście na większości popularnych dziś systemów operacyjnych ekran można dość sprawnie podzielić na kilka części i korzystać z nich w podobny sposób, aczkolwiek wówczas zostaje nam mniej przestrzeni roboczej na poszczególne programy.
Wiem, że niemal wszędzie można podłączyć swoje urządzenie do gniazdka. Po co się jednak tym dodatkowo stresować? Programowanie w wielu przypadkach pozwala na komfortową pracę na baterii przez nawet kilka dobrych godzin. Jeżeli często zabierasz ze sobą laptopa i nie zawsze możesz go podładować – pomyśl o baterii, która starczy Ci na długą pracę bez zasilacza. Jeśli nie masz ogromnych wymagań graficznych, nie przesadzaj też wtedy ze zbyt dużą rozdzielczością, ponieważ może ona wpłynąć na czas pracy laptopa bez zasilania – moim zdaniem do programowania poczciwe Full HD (1920×1080) nadal sprawuje się tak, jak należy.
Wiele osób używa w laptopach zewnętrznej myszki. Część posiłkuje się nawet zewnętrzną klawiaturą. Wiemy, że podczas wyjść i podróży dodatkowe akcesoria są z reguły zbędne. Moim zdaniem dziś można bez tych peryferiów pracować wygodnie nawet w domu i w biurze. Naprawdę, praca programisty na touchpadzie nie jest taka zła, jakby się mogło wydawać. Przede wszystkim myszka wcale nie jest bardzo potrzebna do pisania kodu. Wprawiony programista zna mnóstwo skrótów klawiszowych i równie sprawnie (albo i sprawniej) porusza się po edytorze kodu samą klawiaturą. Sam touchpad nie jest zły i jeśli ma odpowiednie rozmiary, może być całkiem wygodny – osobiście jestem wielkim fanem touchpadów znanych z Macbooków – są naprawdę świetne.
Klawiatura to kolejna z mocno personalnych kwestii, w tym przypadku zwróciłbym uwagę jedynie na sam układ (na przykład na wysokość klawisza enter) i na to, czy jest zgodny z naszymi przyzwyczajeniami. Jeżeli w domu pracujemy na innej, zewnętrznej klawiaturze, warto by było, żeby ten układ był jednak spójny. Jeśli nie odpowiada Wam znana z laptopów wyspowa klawiatura warto byłoby się rozejrzeć za czymś z klasycznym rozmieszczeniem.
Przechodzimy do kwestii bardzo indywidualnych, bo tak naprawdę wszystko zależy od preferencji i oczekiwań użytkownika. Ze swojego doświadczenia mogę powiedzieć, że gdy cenimy sobie mobilność i jesteśmy np. studentami – wówczas dobrym wyborem może okazać się coś w granicach 13-14 cali. W przypadku, w którym pracujemy głównie w biurze lub w domu i nie chcemy sięgać po zewnętrzny monitor (lub chcemy, żeby służył nam jako drugi) proponuję 17 cali. W każdym innym przypadku celowałbym w uniwersalne i niezwykle popularne “piętnastki”. Na pewno odradzam maleństwa pokroju 10-11 cali, ponieważ nawet z zawijaniem wierszy praca na tak małym sprzęcie może okazać się niezbyt komfortowa (chyba że podłączamy się do zewnętrznych monitorów, a sprzęt ma być niezwykle mobilny, zwróćcie jednak wtedy uwagę na wcześniej opisane porty).
Rozdzielczość to kolejna indywidualna kwestia, więc znowu: to zależy. Ze względu na pracę na baterii programistom niepotrzebującym niesamowicie detalistycznej grafiki odradzam rozdzielczości powyżej Full HD 1920 x 1080 (które nomen omen przy tak niewielkich ekranach i tak powinno robić robotę). Myślę, że postawiłbym właśnie na coś między 1366 x 768 – 1920 x 1080, przy czym przy 15 i 17 raczej trzymałbym się tych wyższych wartości.
Typ matrycy może mieć niemałe znaczenie dla komfortu pracy. Do pracy biurowej, w tym właśnie pracy jako programista, czy nawet grafik komputerowy polecam matrycy matowe. Dość dobrze niwelują one wszelkie odbicia i refleksy, dzięki czemu zmniejszają zmęczenie oczu po wielogodzinnej pracy. Barwy są co prawda nieco mniej nasycone, przez co nie otrzymamy fenomenalnego kontrastu. Co za tym idzie, nie otrzymamy też “przekłamanego” kontrastu i kolory będą bardziej naturalne, co powinni docenić także graficy lub programiści odpowiedzialni głównie za prace związane z frontendem.
Sam rodzaj matrycy nie powinien być w tym przypadku kluczowym kryterium. Dzisiejsze matryce TN, VA, czy IPS z reguły naprawdę dobrze nadają się do pracy programisty. Rekomenduję przede wszystkim matryce IPS, ze względu na szerokie kąty widzenia, które przydadzą się przede wszystkim wtedy, gdy będziemy chcieli korzystać z kilku ekranów. Sama matryca jest dość uniwersalna i cechuje się naprawdę bardzo dobrym odwzorowaniem kolorów.
Jeżeli nie pracujecie z grafiką 3D, ani nie gracie na tym samym sprzęcie w gry komputerowe, zdecydowałbym się na zintegrowaną kartę graficzną, żeby nie tworzyć dodatkowych, zbędnych kosztów. Warto zwrócić uwagę na wydajny procesor, zaopatrzyć się w przynajmniej 8 GB pamięci RAM i szybki dysk SSD.
Jeśli miałbym wybrać laptopa do programowania w podróży lub na studia, prawdopodobnie postawiłbym właśnie na ten model. Bardzo przyzwoite parametry zapewnią wystarczającą wydajność przy programowaniu, a stosunkowo kompaktowe wymiary (zwłaszcza na jakby nie było klasę biznesową) pozwolą nam na wygodne przemieszczanie się z tym sprzętem.
Bardzo wydajny i przyjazny dla baterii procesor AMD Ryzen 5 4500U, 256 GB dysku SSD M.2 PCIe i 8 GB pamięci RAM (z możliwością ewentualnej rozbudowy do 32 GB), czynią z tego sprzętu bardzo wydajną i interesującą propozycję dla programistów, którzy nie chcą wydawać na laptopa majątku. Uniwersalny rozmiar 15.6 cali powinien sprawdzić się idealnie przy większości popularnych zastosowań.
W tym zestawieniu nie mogło zabraknąć sprzętu z macOS. I to nie byle jakiego sprzętu. Nowy Macbook Air łączy bardzo dużą wydajność z rewelacyjnym czasem pracy na baterii. Oprócz systemu, świetnych podzespołów i fenomenalnej baterii otrzymujemy tutaj również znaną i cenioną przez wielu wygodną klawiaturę i wyśmienity Touchpad obsługujący rozmaite gesty. Dzięki cienkim ramkom nowy Macbook nie tylko się odchudził, ale i znacznie zmalał względem swojego i tak kompaktowego poprzednika.